Witajcie!
Wstyd to przyznać ale nareszcie udało mi się skończyć obrus dla mojej mamy. Zaczełam go robić w styczniu i miał być gotowy na imieniny- a dokładnie na 1 kwietnia, ale nie udało się. Mama oczywiście wybaczyła mi ten poślizg czasowy:) Obrus jest taki jak chciała w czerwonym kolorze, haft miał być wykonany białą muliną , ale ostatecznie jest żółty. Mam nadzieję, że będzie się podobał. Jutro będzie okazja to sprawdzić, bo wybieramy się do rodziców . Cieszę się jak dziecko, te dwa dni na mojej kochanej Jurze dobrze mi zrobią. Ostatnio za dużo rzeczy mnie irytuje, krzyki i piski pod oknami ,zakupy, sprzątanie, praca, a nawet panowie koszący trawę. Wydaje mi się, że robią to od kilku miesięcy i nie mogą skończyć. Ale dośc narzekania. To chyba chwilowy spadek formy. Dlatego zabieram aparat, książkę, koszyczki na jagody, no i oczywiście męża i córki i w drogę. Może uda mi się zrobić parę ciekawych zdjęć. Życzę wszystkim udanego i ciepłego weekendu. DZIĘKUJĘ WAM ZA ODWIEDZINY I KOMENTARZE. Pozdrawiam:)))))))
Zdjęcie bez lampy- trzeba go jeszcze wyprasowac :)
Agnieszko-przecudny jest.Wlasnie w tych kolorach jest niesamowicie piekny.Mordercza praca-wyobrazam to sobie,ale efekt...mmmmm....fantastyczny!
OdpowiedzUsuńMilego wypoczynku i serdeczne usciski-Halinka-
Dziękuję Halinko! Praca faktycznie zajmuję sporo czasu, ale warto.Czekam na opinię mamy:) Pozdrawiam
UsuńPięknie się prezentuje.Kiedyś i ja wyszywałam tą techniką,ale teraz wolę szydełko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja na czas wakacji wrócę do szydełka,praca idzie wtedy szybciej:) Pozdrawiam
UsuńQue bonito y que laborioso, seguro que le gusta el regalo.
OdpowiedzUsuńsaludos
Gracias por del comentario.Saludos
UsuńHello Agnieszka, thank you for your visit to my blog! Your work is really marvelous!!!! :D
OdpowiedzUsuńHugs!!!
Thank you.I'm so glad for your positive comment.Greetings
UsuńCudo prawdziwe. Tylko zazdrościć Twojej mamie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Dziękuję dziewczyny za miłe komentarze:) Mama była zachwycona i już zamówiła sobie serwetki do kompletu-ale to już chyba po wakacjach.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna. Robi wrażenie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachwycający obrusik!!!pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńpiekny, po prostu piekny. a na takie cuda warto poczekac:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki piękny -mało powiedziane to cudo...Pozdrawiam Małgorzata.
OdpowiedzUsuń