czwartek, 29 sierpnia 2013

Witam dziewczyny! Wakacje podobno rozleniwiają ale u mnie to lenistwo przybrało ogromne rozmiary. U Was tyle się dzieje a u mnie cisza. Całkowicie pochłonęła mnie praca zawodowa i nie tylko. Dobrze ,że udało się z rodzinką wyjechać w góry i przetrzeć szlaki. Zrobiłam też obrus.Ostatnio całkowicie oddałam się haftowaniu i nie tylko. Ale o tym w następnym poście:) Mam nadzieję, że tak długiej przerwy już sobie nie zrobię.Dzisiaj pokażę Wam obrus ,który aż wstyd przyznać, tworzyłam od czerwca . Białe margaretki na czerwonym tle. Na długie jesienno - zimowe wieczory w sam raz:)  Dziękuję za odwiedziny i życzę udanego weekendu. Ja muszę nadrobić trochę  blogowych zaległości !

Obrus jeszcze nie wyprasowany -przez dwa tygodnie czekał na zdjęcia w szafie :)


7 komentarzy:

  1. Hello,Agnieszko po dugasnej przerwce:-)
    Obrusik masz przepiekny-cudne sa te Twoje Margerytki na czerwonym tle-alle by mi pasowalo do saloniku,ktory ma wiele czerwonych dodatkow:-)
    Te cudenka haftowalas sama?Wspanialy efekt-oczka cieszy i lato przywoluje,choc u nas juz jakby troche jesiennie-opadaja male listki z brzoz i jarzebina sie czerwieni-zobacz Sobie w moim blogu nr2 -www.mycreativepaths.blogspot.com
    Ciesze sie,ze obie znow dzialamy.
    -Pozdrawiam cieplutko z zimnawej juz Szwecyjki-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna praca. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł kolorystyczny, dużo pracy przy tym miałaś, ale magaretki żyją,wyglądają jakby ruszały się na wietrze, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastic red tablecloth,beautiful flowers!!!
    Greetings and good luck!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hola Agnieszka
    Cuanto tiempo sin verte.

    Que mantel tan bonito.
    Que pases un buen dia.
    besos

    OdpowiedzUsuń
  6. Super kolorki - będzie cudnie się prezentował !

    OdpowiedzUsuń
  7. Very great post. I simply stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing on your feed and I am hoping you write again very soon!

    OdpowiedzUsuń